SamochodyElektryczne.org - Forum

[honda2]

Witam wszystkich to mój pierwszy post na tym forum.
Chciałem się zapytać o kilka nurtujących mnie rzeczy na które trudno znaleźć odpowiedzi:
1) Jak jest przekazywany napęd na koła, czy jest skrzynia biegów czy silnik elektryczny jest bezpośrednio połączony z mechanizmem różnicowym.
2) W którymś z wątków czytałem, że jest chłodnica bo komuś włączały się wentylatory, a z drugiej strony jak akumulatory są chlodzone pasywnie to po co chłodnica.
3) Podgrzewanie/chłodzenie auta przed jazdą ma służyć komfortowi kierowcy czy to bardziej chodzi o warunki pracy akumulatorów (ale jeśli są chłodzone pasywnie to sam nie wiem).
Pozdrawiam.

[vwir]

1. Przekładnia o stałym przełożeniu. Czyli nic z tego co wymieniłeś.
2. Chłodzenie silnika i ładowarki.
3. Komfortowi kierowcy (tak jak webasto w spaliniaku).

[honda2]

Dzięki wielkie za rozjaśnienie tematu. Jeśli chodzi o przekładnię to ma ona jedynie za zadanie rozłączyć silnik (luz) i jazdę do tyłu dobrze myślę? To raczej jest to prosta konstrukcja nie stwarzająca problemów tak jak skrzynia automatyczna.

[vwir]

Nie. To przekładnia o stałym przełożeniu, mająca za zadanie zredukować obroty silnika. Wsteczny realizuje się przez obroty silnika w przeciwnym kierunku, a luz to po prostu odłączenie zasilania od silnika. Nie wiem tylko, jak jest realizowany tryb parkingowy w elektryku. Silnik jest wtedy jakoś blokowany, ale nie wiem jak.

[Barca]

[jas_pik]

[PatrykS]

1) Nie jest to taki prosty mechanizm - to przekładnia planetarna, dwa silniki elektryczne i trzy sprzęgła, jest kilka kombinacji połączeń, np. przy większej prędkości w trybie elektrycznym chodzą oba silniki elektryczne, a w trybie "spalinowym" jeden chodzi jako generator, drugi jako napęd, a spalinowy napędza generator i w pewnych warunkach również koła.

2) Akumulatory są chłodzone (z klimy) lub grzane (grzałką 1kW w baterii) aktywnie - cieczą.

3) Głownie komfort kierowcy, ale podgrzanie/chłodzenie dotyczy też baterii. Oprócz tego jeśli przed wyjazdem jesteś podłączony do prądu to energia na ogrzanie/schłodzenie bedzie wzięta z sieci a nie z baterii, co w pewnym sensie zwiększa zasięg.

[PatrykS]

[vwir]

[honda2]

Czyli przy zakupie jedną z ważniejszych rzeczy na jaką zwrócić uwagę to bateria, reszta podzespołów jest raczej dobrze dobrana i nie prawia większych problemów? A co do programowania czasu o której ma się zacząć ładować i zagrzać to ustawia się to w samochodzie czy można po przez aplikację w telefonie.

[vwir]

Jest gdzieś wątek zakupowy o leafie, gdzie się produkowaliśmy. Jest kilka kwestii do sprawdzenia. Przede wszystkim unikaj przedliftów (rocznik 2011 i 2012). Po drugie - tak jak piszesz - stan baterii. Po trzecie - wyposażenie. Na przykład nie wszystkie wersje mają pompę ciepła, przez co jesienią/wiosną zużywają więcej energii. Jest jeszcze kwestia aut ze stanów - nie działa w nich nawigacja oraz część stacji radiowych (można to przeprogramować, ale koszt jest rzędu kilku tys).

[PatrykS]

[honda2]

Dzięki za wyjaśnienia,wątki poczytałem, ja dojeżdzam do pracy 50 km w obie strony + czasami po mieście. Nie jest to duzo i wydaje mi się, że auta z pierwszych lat produkcji też by dały radę (bez pompy ciepła). Chociaż ktoś piasał o szybciej padających bateriach w autach przed liftem.

[vwir]

Tak, baterie szybciej padają (i z tego też w dużej mierze wynika ich mały zasięg). Mają też mnóstwo innych minusów, które po lifcie zostały poprawione. Auta poliftowe mają mniejszą masę, mniejsze zużycie energii, większy bagażnik, szybszą ładowarkę, pompę ciepła, tryb mocniejszej rekuperacji i mnóstwo detali w stylu osobne przyciski do wyłączenia ogrzewania i klimatyzacji, podświetlenie złącza ładowania, itd. Różnic jest naprawdę sporo.

[krawcu]

U mnie w rodzinie od dwóch lat Leaf po lifcie bez pompy ciepła codziennie jeździ dom-praca-dom (ok 80km autostradą/ekspresówką). Po powrocie zostaje w zależności od dnia 20-40km zasięgu.
W tym czasie zrobił 50 tyś km.

[vwir]

U mnie polift z pompą ciepła od dwóch i pól roku, przejechane niecałe 40tys. Codzienny przelot to 30km, czasami 60km (jeśli zdarzy się dodatkowy wyjazd do miasta). Ładuję codziennie do 80%, zasięg wtedy jest szacowany na niecałe 100km (w zależności od zużycia energii w ostatnim czasie). Sporadycznie naładuję do 100%, żeby zbalansować baterie (lub gdy mam planowany dalszy wyjazd). Przy pełnym naładowaniu przejeżdżam ok. 120km i do domu dojeżdżam już na 'rezerwie'.

[Barca]

No to jak już jedziemy ze statystykami to u mnie polift 2013, posiadam 7 miesięcy, zwiększyłem jego przebieg z 52.000 na 62.000 km. Trasa codzienna 70-80km, ładuję codziennie w nocy na 100%, mam prognozowane 135-140km przebiegu (realnie 110-150km w zależności od stylu i pogody ale założę się o LeafBoksa że jak się uprę to wyczerpię baterię po 40km).

[honda2]

Wasze odpowiedzi mnine uspokoiły i utwierdziły w przekonaniu, że można jeździć i cieszyć się samochodem na prąd. Najbardzie obaiwiałem się o to, że po zakupie za jakiś czas trzeba będzie wymienić baterię. Ale patrząc po przebiegach jakie pokazujecie to spadek wydajności akumulatorów nie jest taki duży. Myślałem, że jak kupię auto ze stanem baterii np. 80% to po roku użytkowania będzie 50%, ale to jest raczej liniowy spadek rozłożony na lata ekspoatacji.

[vwir]

Z tego co czytałem i zresztą pokrywa się z moimi doświadczeniami to w naszym klimacie licz się ze spadkiem pojemności na poziomie 2-3% rocznie. U mnie kilka miesięcy temu zgasła pierwsza kreska zasięgu, czyli pojemność baterii spadła poniżej 85%. Gdy ostatnio podłączałem leaf spy to było bodajże 82%. Auto ma ponad 6 lat (niedługo będzie 7), więc wszystko się zgadza.

[Barca]

Mam podobnie jak vwir. IV.2019 pojemność baterii wg LeafSpy 90%, przez lato spadła do 85% z kawałkiem, w XI.2019 ma 87% (jak pisałem w tym czasie przybyło 10.000 km przebiegu).

[krawcu]

W omawianym przeze mnie Leafie spadek od 90% przy przebiegu 40 tyś km do 81% przy przebiegu 89 tyś km

[kalex]

Bjorn zrobił wywiad z gościem w Tajlandii co ma w Leafie 40 km zasięgu

[Bronek]

Ale tam dzień w dzień 35 st C i to wersja pierwsza 24 kWh a także do tego lądował wiadomo do 100% i często szybko ..Co ciekawe pomijając sprawy elektryczne przez te naście lat posiadania tylko wycieraczki itp wymieniał. Reszta bezawaryjana.
Leaf nie na tropiki . Niemniej facet zadowolony

[Paren1]

Tajlandzki Leaf przez 5 lat stał w salonie Nissana w Japonii, pewnie przez cały czas naładowany do 100% - to był chyba główny powód degradacji baterii. Najwyraźniej przed sprzedażą zresetowano komputer Leafa żeby pokazywał 100% SOH, potem w kilka miesięcy SOH bardzo szybko spadł do 4-3 kresek.

[honda2]

Witam kolegów jestem już blisko możenie wypowiedzieć się o tym ogłoszeniu
https://sprzedajemy.pl/nissan-leaf-2012-rok-dwuletnia-bateria-kielce-2-6bea9f-nr61732504
Po rozmowie ze sprzedawcą wyjaśnił, że auto sprowadził z USA (chociaż twierdzi, że radio odbiera wszystkie stacje), było stuknięte przodem, ale poduszki są całe (trochę nie wyszło poskładanie zderzaka. Czekam na wasze opinie.