fiat 500E wyładowany akumulator |
Autor |
Wiadomość |
Grzesienty
Dołączył: 29 Maj 2019 Posty: 28
|
Wysłany: 2020-08-13, 09:50 fiat 500E wyładowany akumulator
|
|
|
Cześć,
Byłem 2 tyg na urlopie i zdechł mi akumulator - prostownik nie chce podjąć współpracy. Chciałem podładować przez ładowarkę baterii trakcyjnej ale jak nie mam akumulatora to nie mogę otworzyć klapki zabezpieczającej gniazdo. Mieliście już taki problem? Jak sobie z tym poradzić?
Pozdrawiam,
Grzesiek |
|
|
|
 |
vwir
Vectrix, Leaf
Dołączył: 04 Paź 2016 Posty: 2062 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: 2020-08-13, 10:04
|
|
|
Co to znaczy prostownik nie chce podjąć współpracy? Masz automatyczny prostownik? Może ma już za niskie napiecie, żeby prostownik automatyczny rozpoczął pracę. |
|
|
|
 |
Barca
Dołączył: 13 Maj 2019 Posty: 206
|
Wysłany: 2020-08-13, 10:05
|
|
|
Skoro prostownik nie chce podjąć ładowania akumulatora 12V (a zakładam, że prostownik jest sprawny) to ja bym wymienił akumulator 12V. Bierzesz akumulator 12V pod pachę i w sklepie gdzie kupujesz akumulatory Ci go pomierzą. |
|
|
|
 |
Hermes
Dołączył: 07 Kwi 2020 Posty: 343
|
Wysłany: 2020-08-13, 10:28
|
|
|
Raczej do wymiany - przy czym jeśli prostownik jest automatyczny, a aku rozładowany głęboko, to należy go podłączyć do prostownika starszego typu, tzn. nie automatycznego. Dopiero jak ten go doładuje do normalnego poziomu - podłączyć automatyczny.
Niektóre aku (zwykłe kwasowo-ołowiowe) po takiej operacji jeszcze długo służą.
Niektóre aku (np. EFB) co prawda działają, ale już nie trzymają parametrów i potem bardzo szybko się rozładowują. |
|
|
|
 |
Grzesienty
Dołączył: 29 Maj 2019 Posty: 28
|
Wysłany: 2020-08-13, 14:44
|
|
|
Dzięki za info. Akumulator wymieniałem w grudniu i trochę mi go szkoda oddawać. Domyśliłem się, że jest głęboko rozładowany i automat nie podejmuje współpracy. Czyli pozostaje poszukać prostownika starego typu... OK, chyba teściowa się chwaliła, że ma coś takiego w piwnicy. A tak btw wiecie jak otworzyć pokrywę gniazda ładowania jeśli akumulator zdechł? |
|
|
|
 |
Hermes
Dołączył: 07 Kwi 2020 Posty: 343
|
Wysłany: 2020-08-13, 15:51
|
|
|
Jak się nie da w prosty sposób, to nic nie otwieraj, nic się nie stanie.
Zobacz jaki to aku - bo jak EFB, to uratujesz go co najwyżej na bardzo krótko. Jak stary kwasowo-ołowiowy to... zależy, ale jest szansa, że nic nie mu nie będzie na dłuższą metę (w zal. od stopnia rozładowania i jak długo). |
|
|
|
 |
jas_pik

Dołączył: 15 Sie 2014 Posty: 3103 Skąd: Warszawa/Wawer
|
Wysłany: 2020-08-13, 17:50
|
|
|
To zwykły ołowiowy akumulator .
Najprostsza metoda to zrobić pożyczkę prądu i się otworzy. |
_________________ http://bit.ly/3n82hb8 |
|
|
|
 |
gienek333
Dołączył: 20 Sty 2013 Posty: 1572 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2020-08-13, 22:41
|
|
|
Może da się podładować przez gniazdko zapalniczki. |
|
|
|
 |
Grzesienty
Dołączył: 29 Maj 2019 Posty: 28
|
Wysłany: 2020-08-17, 13:22
|
|
|
Cześć! Koniec końców poradziłem sobie tak: podjechałem innym autem do fiacika, połączyłem kablami rozruchowymi, podłączyłem automatyczny prostownik, który w ten sposób oszukałem i zaczął ładować. Po dobie ładowania można było odłączyć prostownik, dziś już jeżdżę fiacikiem Dzięki jeszcze raz za podpowiedzi. Pozdro! |
|
|
|
 |
Hakun
Dołączył: 27 Lut 2019 Posty: 71 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: 2020-08-17, 20:30
|
|
|
Ja po 2 miesiącach postoju Jeepa też miałem problem z aku, aromatyczny prostownik nie chciał ładować. Na szczęście miałem opcję w rozruchu, po dwóch próbach doładowania przed rozruchem pojawiło się napięcie 9 V i automatyczny prostownik ruszył. |
|
|
|
 |
|